Stan wiedzy o cyberbezpieczeństwie
Od momentu powstania internet cieszy się wielkim powodzeniem. W ciągu ostatnich dwóch lat można zauważyć dynamiczny wzrost wykorzystania go w sferze biznesowej, społecznej i kulturowej. To wynik przede wszystkim pandemii oraz przeniesienia sporej część naszego życia do sieci. Praca zdalna, edukacja, zakupy czy rozrywka na odległość stały się naszą codziennością. Z internetu korzysta obecnie zdecydowana większość z nas. Według badania Santander Consumer Banku 87 proc. dorosłych Polaków surfuje po sieci. Ponad dwie trzecie (71 proc.) używa go codziennie, zazwyczaj zarówno w celach prywatnych, jak i zawodowych. Z kolei co szósty ankietowany deklaruje, że korzysta z niego, ale nie każdego dnia. Internet jest popularnym narzędziem komunikacji głównie z powodu łatwej dostępności. Na jego atrakcyjność składają się również takie czynniki, jak m.in. możliwość pozyskiwania aktualnych informacji, praktycznie nieograniczony dostęp do różnorodnych zasobów czy możliwość komunikacji z internautami z całego świata. Jeśli spojrzymy na jego użytkowników pod kątem płci, zauważymy, że nieco rzadziej niż mężczyźni korzystają z niego kobiety. Obecność online zależy jednak przede wszystkim od wieku. Zdecydowanymi liderami wykorzystania internetu są osoby młode. Mówimy o dwóch pokoleniach – Z i Y. To one są motorem cyfryzacji i dla obu internet jest naturalnym środowiskiem.
Z badania Santander Consumer Banku wynika, że 100 proc. przedstawicieli pokolenia Z, czyli dorosłych, urodzonych po 1995 roku surfuje po sieci, a 91 proc. z nich robi to codziennie. Pokolenie Z nie zna życia bez internetu ani social mediów. Dzięki technologii mobilnej ma stały dostęp do sieci i szybko reaguje na zmiany. Oczekuje, że prowadzony za jej pośrednictwem handel i usługi będą wygodne oraz bezpieczne.
Niemal tyle samo i równie często, co pokolenie Z, z sieci korzystają 30-39 latkowie. Aż 99 proc. z nich używa internetu, a 91 proc. deklaruje, że wykorzystuje go codziennie. Osoby w tym wieku nazywa się pokoleniem Y lub millenialsami. To pierwsza generacja, której dorosłe życie zdefiniowało upowszechnienie się internetu i nowych technologii. Nie wyobrażają oni sobie życia bez niego. Internet jest dla nich czymś stałym, a media społecznościowe bardzo potrzebnym narzędziem komunikacji prywatnej i zawodowej.
Konsumpcja internetu jest nieco mniejsza wśród osób pomiędzy 40. a 49. rokiem życia. Każdego dnia korzysta z niego 82 proc. ankietowanych w tej grupie wiekowej. Ponadto 13 proc. wykorzystuje go, ale nie codziennie. Obecność online naturalnie spada w starszych grupach wiekowych. Z badania banku wynika również, że offline pozostaje 13 proc. Polaków. Ci niepołączeni z siecią to przede wszystkim seniorzy (36 proc.). Dzieje się tak, ponieważ bardzo często nie mają oni po prostu potrzeby korzystania z sieci. Ponadto na skutek pandemii mają utrudniony dostęp do edukacji w tym zakresie. Na takie zachowanie wpływa również poziom edukacji. Z badania wyraźnie wynika, że im wyższe wykształcenie, tym wyższa konsumpcja internetu. Najmniej użytkowników sieci jest więc wśród badanych z wykształceniem podstawowym (72 proc.)
Wykorzystaniu internetu sprzyja natomiast zamieszkanie w metropolii powyżej 250 tys. osób, takiej jak Warszawa, Kraków czy Wrocław. Wśród ich mieszkańców aż 84 proc. deklaruje, że są obecni w sieci każdego dnia. Z kolei aktywność online z taką częstotliwością jest najmniejsza na wsi (66 proc. ankietowanych). Na przeszkodzie nie stoi jednak zasięg. W pewnym stopniu może mieć znaczenie sytuacja materialna konsumentów. Nie wszyscy mieszkańcy wsi mają szansę na tradycyjny internet kablowy. Alternatywą jest więc internet mobilny, a ten może być droższy. Sytuacja materialna konsumentów, którzy wzięli udział w badaniu nie ma raczej bezpośredniego wpływu na korzystanie z internetu, ale może w pewnej mierze ograniczać jego dostępność, np. ze względu na brak środków na zakup odpowiedniego urządzenia czy pokrycie abonamentu. Wśród uczestników badania, którzy zarabiają najmniej, czyli do 2000 zł netto miesięcznie, z sieci korzysta jedynie 68 proc. W grupie najlepiej zarabiających, powyżej 7000 zł netto miesięcznie, internetu z różną częstotliwością używa 100 proc. ankietowanych.
Duża aktywność użytkowników w internecie łączy się ze wzrostem zainteresowanych e-zakupami. Obecnie 81 proc. ankietowanych w badaniu Santander Consumer Banku deklaruje, że w ostatnim roku robiło zakupy przez internet. Nieco częściej online kupowały kobiety (86 proc.) niż mężczyźni (75 proc.). Handel w sieci cieszy się również największą popularnością wśród mieszkańców metropolii powyżej 250 tys. mieszkańców (90 proc.). Bardzo często w ten sposób robią zakupy również mieszkańcy średnich miast pomiędzy 50. a 250. tys. mieszkańców (85 proc.) – takich jak Gdynia, Częstochowa, Radom czy Włocławek. Skłonność do wykorzystywania internetu w celach zakupowych spada wśród mieszkańców małych miast do 50 tys. mieszkańców (77 proc.) i mieszkańców wsi (77 proc.).
W ujęciu pokoleniowym, jak można się spodziewać, zdecydowanymi liderami zakupów w sieci są osoby młode, w wieku 18 – 29 lat (88 proc.) i 30-39 lat (91 proc.). Ci pierwsi wychowali się w czasach powszechnej dostępności internetu, dlatego traktują e-commerce jako naturalne miejsce zakupu poszukiwanych przez nich produktów. Drudzy dorastali, kiedy korzystanie z niego stawało się coraz bardziej popularne. Internet jest dla nich źródłem rozrywki, inspiracji i miejscem, w którym chętnie robią zakupy. Ciekawe jest również to, że produktów i usług online szuka dwie trzecie seniorów powyżej 60. roku życia (66 proc.). Oznacza to, że powszechny dostęp do internetu i pandemia wymusiły również na starszych pokoleniach przestawienie się na wirtualną rzeczywistość. Jak pokazują zebrane przez bank dane, większość seniorów – zapewne ze wsparciem młodszych członków rodziny – odnajduje się już w niej na tyle, że nie boi się kupować w sieci.
Internet ma swoją niebezpieczną stronę. Trudno go kontrolować ze względu na globalny zasięg i dostęp. Przez to stał się polem działania ludzi o złych intencjach oraz źródłem wielu negatywnych zjawisk. Bardzo duża aktywność konsumentów online i rosnąca popularność e-zakupów w sieci powinna wiązać się więc ze świadomością występujących w niej cyberzagrożeń. Ważna jest również odpowiednia samoocena wiedzy w tym obszarze. Dobra jest gwarantem lepszego funkcjonowania, zbyt wysoka może uśpić czujność. Dlatego Santander Consumer Bank postanowił sprawdzić, jaki obraz samych siebie mają ankietowani.
Z badania banku wynika, że 24 proc. konsumentów kupujących online ocenia swoją wiedzę z obszaru cyberzagrożeń jako zdecydowanie dobrą, a 30 proc. jako dobrą. Nie widać większej korelacji między płcią, a wystawianymi sobie notami.
Najpewniej podczas zakupów online czują się osoby młode pomiędzy 18. a 29. rokiem życia. Na „piątkę” ocenia się 42 proc. z nich, a mocną „czwórkę” wystawia sobie co czwarta osoba w tym wieku. Co ważne, nikt z ankietowanych w tej grupie wiekowej, nie uważa, że jego wiedza w zakresie niebezpieczeństw występujących w sieci jest niska lub zła. Oznacza to, że czują się pewnie w cyfrowym świecie. Z kolei wśród millenialsów, czyli 30 – 39 latków, 25 proc. uważa swój stan wiedzy o cyberzagrożeniach za bardzo dobry. Dobrą notę w tym obszarze wystawia sobie 42 proc. z nich. Na „trójkę” ocenia się co czwarty ankietowany w tym wieku, a 7 proc. uważa, że ma małą lub bardzo małą wiedzę na ten temat.
Poziom negatywnej samooceny jest najwyższy wśród osób starszych. Aż 65 proc. internautów w wieku powyżej 60 lat uważa, że ich wiedza w zakresie niebezpieczeństw występujących w internecie jest „średnia” lub gorsza. Wynika to m.in. z tego, że seniorzy są grupą, która przeszła na emeryturę, kiedy internet nie był jeszcze powszechny. Nie korzystali oni z niego w celach zawodowych, a obecnie z uwagi na pandemię i brak stacjonarnych szkoleń, mają utrudniony dostęp do edukacji w tym zakresie. Podobna sytuacja ma miejsce w grupie ankietowanych w wieku od 50. do 59. lat. Ponad połowa z nich (56 proc.) nie wystawia sobie oceny wyższej niż „trzy”.
Jak można się spodziewać, samoocena ankietowanych ma bezpośredni związek z wykształceniem. Osoby z większymi kwalifikacjami zdecydowanie częściej deklarują, że ich wiedza w obszarze niebezpieczeństw związanych z korzystaniem z internetu jest dobra lub bardzo dobra. Dla porównania „piątkę” z wiedzy o cyberzagrożeniach wystawia sobie 27 proc. ankietowanych z wykształceniem wyższym i zaledwie 14 proc. z podstawowym.
Jak się okazuje, faktyczna wiedza Polaków dotycząca cyberzagrożeń jest jeszcze mniejsza niż im się wydaje. Z badania przeprowadzonego w 2021 roku przez firmę Surfshark, wynika, że aż 90 proc. polskich internautów ceni sobie prywatność i bezpieczeństwo w sieci. Niestety 94 proc. osób, które wzięły w nim udział, nie potrafiło wskazać największych zagrożeń. Niski stan wiedzy potwierdzają również wyniki naszego badania. W krótkim teście jednokrotnego wyboru przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie Santander Consumer Banku, Polacy otrzymali za zadanie wybranie prawidłowej definicji 2 pojęć związanych z cyberzagrożeniami. Ankietowani zostali poproszeni o wyjaśnienie, czym jest phishing i skimming. Wyniki są niepokojące. Aż 84 proc. Polaków nie wie, na czym polega phishing. Dla 61 proc. ankietowanych to pojęcie jest na tyle trudne, że od razu przyznaje, że go nie zna. Im starszy respondent i mniej wykształcony, tym trudniej mu wskazać właściwą odpowiedź. Największą znajomością tego terminu wykazały się osoby w wieku pomiędzy 30. a 39. rokiem życia. Co trzeci z nich wskazał, że jest to podszywanie się pod inną osobę lub instytucję w celu wyłudzenia danych. Częściej prawidłowej odpowiedzi udzielali mężczyźni niż kobiety. Poprawnie wskazało ją 20 proc. panów i 12 proc. pań. Naturalnie, im częściej ankietowani deklarowali codzienne korzystanie z internetu, tym łatwiej było odpowiedzieć im na to pytanie. Prawdopodobnie korzystając z sieci, mogli natrafić na liczne kampanie społeczne i informacyjne sygnalizujące rosnący w niej problem. Czym jest phishing i jak nie dać się oszukać, wie 31 proc. osób korzystających z internetu i zaledwie 2 proc. ankietowanych, którzy pozostają offline.
Z badania wynika również, że skimming, czyli jedno z najpopularniejszych i najważniejszych przestępstw dotyczących bankowości elektronicznej i obrotu bezgotówkowego, to pojęcie znane zaledwie 23 proc. ankietowanych. Niepokoi fakt, że ponad połowa Polaków (65 proc.) przyznaje, że nie wie, co to jest, a 12 proc. udzieliło błędnych odpowiedzi. Podobnie jak w przypadku pierwszego pytania, nieco lepiej odpowiadali mężczyźni. Wśród ankietowanych 26 proc. panów wskazało, że skimming to nielegalne skopiowanie zawartości paska magnetycznego karty płatniczej i wykonanie nieuprawnionych płatności lub wypłaty z bankomatu. Wśród kobiet prawidłowej odpowiedzi udzieliło 20 proc. pań. Okazuje się również, że im mniej zarabiamy, tym mniej znamy to pojęcie. Dobrą wiedzą o nim wykazały się przede wszystkim osoby o dochodach pomiędzy 5000 a 6000 zł netto miesięcznie. Prawidłowej odpowiedzi udzieliło 43 proc. z nich oraz 39 proc. zarabiających powyżej tej kwoty.
Wyniki samooceny i naszego testu dobitnie pokazują, jak bardzo Polakom potrzebna jest wiedza z zakresu cyberbezpieczeństwa. Tym bardziej, że zdecydowana większość z nas na co dzień korzysta z internetu. Niedobory wiedzy na ten temat potwierdzają również dane Związku Banków Polskich. Według badania, które ukazało się w „Monitorze Bankowym” w lutym 2021 roku, 70 proc. ankietowanych uważa, że bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni, to obszar wiedzy najtrudniej przyswajalny. Konieczne są więc działania edukacyjne oraz samokształcenie. Cieszy jednak fakt, że konsumenci podejmują pewne kroki w tym kierunku. Z badania banku wynika, że ośmiu na dziesięciu ankietowanych na własną rękę zapoznawało się z tematem cyberzagożeń np. czytając poświęcone mu artykuły. Co ciekawe, nieco częściej tymi zagadnieniami interesują się kobiety (87 proc.) niż mężczyźni (77 proc.). Prawdopodobnie są one bardziej świadome zaległości, które należy nadrobić.
Naturalnie największą skłonność do poszukiwania i zapoznawania się z informacjami na temat niebezpieczeństw związanych z wykorzystaniem internetu wykazują ci, którzy najczęściej go używają. W grupie pomiędzy 18. a 29. rokiem życia jest to 94 proc. ankietowanych. Można przypuszczać, że to właśnie oni najlepiej radzą sobie z cyberzagrożeniami. Są dobrze poinformowani i mają świadomość, że przestrzeń wirtualna wiąże się z licznymi niebezpieczeństwami. Starsi użytkownicy internetu deklarują, że rzadziej zapoznawali się z takimi wzmiankami czy artykułami. Wśród osób pomiędzy 40. a 49. rokiem było to 88 proc. ankietowanych. Wśród 30-39 latków 80 proc., a w grupie 50-59 latków 71 proc. badanych. Wiedzą o zagrożeniach najmniej zainteresowani są seniorzy. Siedem na dziesięć osób w wieku powyżej 60. roku życia nigdy nie zapoznawała się z informacjami o cyberprzestępczości. Prawdopodobnie wynika to z tego, że dla seniora najpoważniejsze zagrożenia to takie, które mają bezpośrednie przełożenie na poziom życia i wiążą się np. z chorobą. Dlatego osoby starsze nie uważają przestępczości w sieci za poważne ryzyko dla ich funkcjonowania.
Polacy wiedzę o zagrożeniach w sieci czerpią głównie z internetu, który w coraz większym stopniu zastępuje tradycyjne źródła informacji. Artykuły online na ten temat przegląda 63 proc. wszystkich ankietowanych. Częściej czytają je mężczyźni (66 proc.) niż kobiety (60 proc.). Największe zainteresowanie budzą one wśród 30-39 latków (69 proc.). Popularnym źródłem wiedzy na temat zagrożeń w sieci są również strony internetowe banków lub urzędów. Korzysta z nich co drugi ankietowany (56 proc.). Oznacza to, że są one w ocenie internautów wiarygodne oraz że instytucje publiczne pełnią ważną rolę edukatora w obszarze cyberbezpieczeństwa. Wysoki poziom zaufania do instytucji publicznych jako rzetelnego źródła informacji nie jest zaskoczeniem, zwłaszcza jeśli przyjrzymy się ich działalności. Banki, takie jak Santander Consumer Bank, od wielu lat aktywnie działają na rzecz poprawy bezpieczeństwa w sieci i uświadamiają swoich klientów. Realizują różnego rodzaju inicjatywy, które mają na celu szeroką edukację w tym zakresie. A to znajduje swoje odzwierciedlenie w zaufaniu konsumentów.
Wyrazistym obszarem internetu, przydatnym do zidentyfikowania zagrożeń i reagowania na nie, są również media społecznościowe. Polacy wykazują w nich dużą aktywność, a 41 proc. ankietowanych uważa je za cenne źródło informacji w temacie cyberprzestępczości. W tym celu najczęściej posługują się nimi 18-29 latkowie (58 proc.).
Dla 33 proc. ankietowanych źródłem wiedzy o zagrożeniach w sieci są również znajomi i rodzina. Taki sam odsetek ankietowanych deklaruje, że nabywa wiedzę, oglądając telewizję. Niestety tylko 15 proc. ankietowanych wykorzystuje możliwość udziału w specjalnie zorganizowanych na ten temat szkoleniach i webinarach. Podczas badania 8 proc. zadeklarowało również, że nabywa wiedzę z obszaru cybebezpieczeństwa, słuchając podcastów o tej tematyce.
O badaniu
Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Santander Consumer Banku – banku od kredytów w ankiecie telefonicznej, przeprowadzonej przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) w styczniu 2022 r. W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa dorosłych Polaków. Próba n = 1001. Santander Consumer Bank – bank od kredytów jest jednym z liderów rynku consumer finance w Polsce. Oferuje klientom szeroki zakres produktów obejmujący kredyty gotówkowe, kredyty ratalne, kredyty na nowe i używane samochody, kredyt celowy oraz internetowy limit odnawialny, karty kredytowe oraz lokaty i rachunki oszczędnościowe. Produkty dystrybuowane są online oraz poprzez sieć oddziałów, salony i komisy samochodowe, sklepy i punkty usługowe. Jest także wydawcą TurboKARTY.
Źródło: